poniedziałek, 16 lipca 2012

Majorka: Lluc, Sa Colobra, Torrente de Parreis, Valdemossa cz.3

Postanowiliśmy wypożyczyć samochód aby samodzielnie zwiedzić Majorkę. Wypożyczylismy go w hotelu, tzn hotel miał umowę z wypożyczalnią Hertz.



Koszt wypożyczenia Renault Clio na 3 dni to koszt 117euro plus 38euro za paliwo.
Kierujemy się zatem na północno-zachodnie wybrzeże Majorki do miejscowości Lluc.


 Pierwszą zaplanowaną atrakcją było Sanktuarium Maryjne w Lluc.
Wstęp jest bezpłatny, ale należy zapłacić za parking 4 euro.


 Na tyłach sanktuarium znajdują się ogrody. Ale są one dość zaniedbane.




Widok z góry.


 Widok na drzewa oliwne. 



 Kościół z wizerunkiem patronki Majorki.


Cieszymy się że już opuszczamy to miejsce, klasztor jak klasztor, niczym nie zachwyca, natomiast był to przystanek w drodze do zwiedzania innych atrakcji Majorki.


Następnie jedziemy dość wąską drogą z dużą ilością zakrętów i serpentyn przez góry Sierra de Tramuntana. 





 Dojeżdzamy do wąskiej drogi Sa Colobra która prowadzi do zatoczki o tej samej nazwie.


Droga ta jest to niezwykle kręta, 15-kilometrowa, ale na szczęście asfaltowa i stanowi jedną z największych atrakcji turystycznych Majorki.


W końcu docieramy do parkingu. Płacimy za niego 5,5euro i ruszamy pieszo  do wspomnianej zatoczki Sa Colobra.



 Przejście do wąwozu odbywa się przez wykute w skałach, podświetlone i wąskie tunele.



Idealne miejsce na skok do wody:) 


Tutaj swoje ujście ma potężny wąwóz Torrente de Pareis.



 Następnie dochodzi się do kamienistej plaży, gdzie można zażyć kąpieli w turkusowym Morzu Śródziemnym.





 Hurra! To miejsce jest iście rajskie!


 Widoki są niesamowite.





Następnie wracamy w górę znów jadąc serpentynami.



Przejeżdzamy obok miejscowości Deya.

Po drodze możemy oglądać górskie tunele, drzewa oliwne, cyprysy i gaje pomarańczy.

 
W końcu docieramy do miejscowości Valdemossa, w której mieszkał Fryderyk Chopin.
Ale nie zwiedzamy jej bo jesteśmy już dość zmęczeni :)



I tak właśnie kończy się ten piękny dzień:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz